poniedziałek, 3 grudnia 2012

Mad Men vs. Mad Women

Serial MAD MEN zaczęłam oglądać już jakiś czas temu... Wtedy jakoś mnie nie zachwycił (wydał mi się trochę nudny i ciągnący się, a bohaterowie zbyt apatyczni) i po kilku odcinkach porzuciłam oglądanie "przygód MAD MENÓW. Ostatnio jednak przeczytałam książkę Jane Maas pt. "Mad Women", która to, można powiedzieć, jest kobiecą odpowiedzią na popularny serial:  zawiera wiele odwołań do niego i sugeruje, że serialowa opowieść jest odrobinę przesrysowana. Klimat agencji reklamowej lat 60. XX wieku ukazany w książce bardzo mnie wciągnął i zatęskniłam za bohaterami serialu. Obecnie kończę oglądać pierwszą serię i już nie mogę doczekać się, co będzie dalej.

Tymczasem napiszę co nieco o książce "Mad Women". Jej autorka - Jane Maas to legenda amerykańskiego marketingu i świata reklamy, pracowała w nowojorskich agencjach, odnosiła sukcesy, zdobywała liczne nagrody. Jej opowieść pokazuje świat reklamy i biurowców na Madison Avenue z perspektywy kobiety, która w tamtych realiach nie miała zbyt łatwego życia. W porównaniu z sytuacją zawodową kobiet w latach 60. dzisiejszy szklany klosz wydaje się być pestką. Wtedy 80% mężatek z dziećmi nie pracowało zawodowo (zawodowo natomiast przygotowywały tradycyjną „rodzinną kolację”). Ich miejscem pracy był dom lub ewentualnie sekretariat. Jeśli ambitna sekretarka pracująca w agencji reklamowej chciała być copywriterką - dodatkowe, związane z tym zadania wykonywała po godzinach pracy.
Jane Maas była jedną z niewielu kobiet, które miały rodzinę i fantastyczną karierę.

Jane w swojej książce zdradza nam, jak naprawdę wyglądało życie na Madison Avenue.

W serialu MAD MENI ciągle piją i palą (nieraz to aż mnie zaczyna głowa boleć od samego patrzenia, w jakim dymie oni siedzą). Jane Maas przyznaje, że tak nie było, rzadko kto od rana popijał drinki, a sami pracownicy w przeciwieństwie do bohaterów serialu więcej pracowali niż imprezowali.

Życie kobiet utrudniały nie tylko ograniczenia zawodowe, ale także ubrania. Tak, te ubrania, które są dzisiaj wielką inspiracją dla projektantów i stylistów, bo moda lat 60. przeżywa swój wielki renesans. Jane Maas przyznaje, że noszenie tych strojów było katorgą - szpiczaste staniki, seksowne pończochy ze szwem z tyłu, które trzeba było prostować tysiąc razy dziennie, ciężkie halki (Jane określa je mianem "ustrojstwo") i wysokie obcasy. Jane Maas jako jedna z pierwszych kobiet nosiła spodnie, miało to jednak swoje konsekwencje, np. nie wpuszczono jej raz do bardzo eleganckiej restauracji.

Na koniec swojej książki Jane Maas podejmuje rozważania na temat tytułowych "Mad Women" - kobiet szalonych, które zdecydowały się wejść w świat reklamy lat 60. XX w. - świat zdominowany przez mężczyzn. Żyły w rozdarciu między pragnieniem spełniania się, a koniecznością zostania w domu przy dziecku. Miały wyrzuty, że ich dziećmi zajmują się opiekunki. Miały poczucie, że przez to, że żadnej ze swoich ról nie mogły poświęcić się w 100% - niczego nie robią dobrze. Ten sam problem dotyczy współczesnych kobiet, a książka Jane Maas pozostawia nas z gorzkim stwierdzeniem, że pomimo tego, że kobiety pod względem zawodowym przeszły tak długą drogę w tak krótkim czasie i dzisiaj kobiety na kierowniczych stanowiskach nikogo już nie dziwią, to ciągle nie wyzbyły się tych wyrzutów i poczucia winy.

Polecam wszystkim zarówno książkę Jane Maas, jak i serial MAD MEN (obecnie leci w TVP Kultura w czwartki wieczorem - w piątki powtórka).

Serial MAD MEN to świetne i zabawne teksty, które oddają światopogląd bohaterów. Poniżej dyrektor kreatywny agencji Sterling Cooper - Don Draper. Prywatnie mąż i ojciec, nie unika kontaktów z innymi kobietami.

 Joan Holloway -moja ulubiona kobieca bohaterka. Jest główną sekretarką (po angielsku office managerem) w agencji Sterling Cooper. Bardzo atrakcyjna, zawsze gotowa zabłysnąć jakąś dobrą radą lub złotą myślą.



1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...