Kolejne dni mojego rysunkowego wyzwania.:
Day 22 - Something you miss
Już od ponad dwóch lat jestem weganką i jakoś nigdy specjalnie za żadnym niewegańskim jedzeniem nie tęskniłam (no może za cukierkami - galaretkami Mieszanka Krakowska, ale jakiś czas temu dowiedziałam się, że nie mają w swoim składzie żadnych substancji pochodzenia zwierzęcego (żelatyna została zastąpiona roślinnym agarem). Niedawno jednak jadłam loda ekologicznego, ryżowego Naturattiva ("śmietankowy" w czekoladzie, na patyku) i stwierdziłam, że tęsknię za lodami Magnum (które kiedyś wydawały mi się straaasznie drogie - to a propos ceny wegańskiego przysmaku lodowego).
Day 23 - Something you need
E - zdrowe jedzenie (pomijając lody Naturattiva;). Trochę ostatnio nie zadbałam, żeby zjadać odpowiednie porcje warzyw i owoców. W najbliższym czasie mam zamiar to naprawić, na szczęście wiosna będzie temu sprzyjać.
N - miłość...
E - stwierdziłam, że czasami nie tylko coś może dodawać energii, ale również brak czegoś może całkiem dobrze doenergetyzować. W ostatnim czasie nakumulowało mi się sporo jakiś przedmiotów, papierków, dupereli, których nie miałam czasu uprzątnąć. Szuflady ledwo się domykają, a to strasznie irytuje, komplikuje życie i w rezultacie pochłania energię. Muszę tylko przyjąć jakąś strategię i pozbyć się wszelkich zbędnych rzeczy. Więcej miejsca na pewno doda mi energii i rozjaśni umysł ;)
R - bieganie coraz lepiej mi idzie i coraz mniej mnie męczy.
G - kolory!!! To kolory, które będą obecne tej wiosny i lata w mojej garderobie.
I - rysowanie, czyli wielka pasja. Chyba nie wymaga komentarza.
A - marzenie - planowanie - spisywanie celów - realizowanie celów. Poczucie skuteczności i realizowania własnych planów dodaje skrzydeł i energii do dalszej pracy.
To na tyle, a teraz robię sobie małą przerwę, żeby celebrować to, co pod literką "N". W końcu od soboty jestem mężatką.
Pozdrawiam,
Gosia Zimniak (nazwisko pozostaje bez zmian)