piątek, 13 kwietnia 2012

Audrey Hepburn w "Śniadaniu u Tiffany'ego"

Zastanawiam się, jak potoczyłaby się historia mody, gdyby słynny outfit Audrey Hepburn w "Śniadaniu u Tiffany'ego" był utrzymany w różowym kolorze ?
I was wondering how would run the history of fashion, if the outfit that Audrey Hepburn was wearing in "Breakfast at Tiffany" was pink?


Sukienka projektu Givenchy, którą Audrey Hepburn nosiła w filmie "Śniadanie u Tiffany'ego" dała początek fascynacji "małą czarną". To klasyczna sukienka na każdą okazję, zawsze elegancka i pełna szyku, każda kobieta powinna mieć ją w swojej szafie. Pomimo że już wcześniej, w latach 20. XX wieku, Coco Chanel wprowadziła "małą czarną" do świata mody, kult tej sukienki rozpoczął się w 1961 roku, kiedy to premierę miał film "Śniadanie u Tiffany'ego" . Należy dodać, że kult ten trwa nieprzerwanie do dzisiaj, a suknia z filmu zajęła pierwsze miejsce w rankingu magazynu "USA Today" na najbardziej elegancką kreację filmową (pokonując podwiewającą, białą suknię Marilyn Monroe ze "Słomianego wdowca" oraz aksamitną, czerwoną, którą na wieczorze do opery założyła "Pretty Woman"). Do popularności czarnej sukienki na pewno przyłożyła się sama Audrey Hepburn - jej dziewczęca uroda, wdzięk i naturalność. Zresztą prywatny styl aktorki, można powiedzieć, że jest jednym z najbardziej popularnych i rozpoznawalnych w modzie. Do dzisiaj naśladuje go wiele kobiet – nic dziwnego - wygodne balerinki, rozkloszowane spódniczki, dekolt w łódkę, legginsy czy rybaczki łączą w sobie elegancję i wygodę.
Osobiście uwielbiam Audrey Hepburn (jedno z moich ulubionych zdjęć przedstawiających Audrey wisi nad moim biurkiem), polecam film "Śniadanie u Tiffany'ego", no i oczywiście książkę Trumana Capote'a.

2 komentarze:

  1. Pink is a great color! I love Audrey Hepburn. Great job here.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...